W teatrze życia – cz. 4
Dość często przychodzi mi słyszeć, skąd u mnie taki uśmiech. Czemu wiecznie „suszę zęby”, choć można by stwierdzić, że nie ma ku temu specjalnego powodu.
Dość często przychodzi mi słyszeć, skąd u mnie taki uśmiech. Czemu wiecznie „suszę zęby”, choć można by stwierdzić, że nie ma ku temu specjalnego powodu.
Moja mama wyjechała do Hiszpanii gdy ja chodziłem do gimnazjum. Był to dla mnie i moich braci ciężki okres, szczególnie początki, gdy wracając do domu
Zamieszkałem w Hiszpanii. Nie znając języka poszedłem do szkoły w Madrycie. Tam stawiałem pierwsze kroki w nowym „lepszym” świecie. Zrozumiałem, że można żyć inaczej. Pojawili
Życie różami usłane, bez problemów i zmartwień, nieprzespanych nocy w otoczeniu wspaniałych ludzi. Cudowna aura codzienności. Tak cudownie nie jest i nigdy nie było. Radość
Codziennie utwierdzam się w przekonaniu, że mam wielkie szczęście. Otaczają mnie ludzie dojrzali, mądrzy, tolerancyjni, empatyczni albo po prostu dobrzy. Chyba rzadko zdarza się młodemu
Nie wiedzieliśmy, jak skończy się ten dzień. Zwycięży strach i obawa czy otwartość i odwaga. Niezależnie od tego, musieliśmy tam być. Dla siebie i dla