Piotrek wyjechał na jedną noc, więc zostałem sam z moimi przemyśleniami. Napisałem ten tekst w dość melancholijnym nastroju, więc mało w nim sensownej treści 🙂 Jak już wiadomo, z Piotrkiem poznaliśmy się przez internet. Czasem sobie myślimy jak wiele czynników wpłynęło na to, że jesteśmy razem:
Gdybym nie miał konta na kumpello (założyłem go jakoś półtora miesiąca przed poznaniem Piotrka), gdyby Piotrek przez pomyłkę nie zaprosił mnie do znajomych, gdybym nie poświęcił mu uwagi w wiadomościach, gdybym nie zaproponował piwa jeśli będzie we Wrocławiu, gdyby tak szybko nie przyjechał, gdybym go wtedy nie pocałował, gdyby nie zaprosił mnie do Lublina, gdybym nie zdecydował się pojechać do raz widzianego chłopaka na drugi koniec Polski, gdyby…
Można byłoby wymieniać długo. Wiele tych czynników, które składają się na to, że jesteśmy razem, pokazują jak często wystarczy zaryzykować. Czasem opłaca się zaryzykować, bo każda decyzja wpływa na to jak nasze życie będzie wyglądać. Gdybyśmy choć raz stchórzyli to możliwe, że nie bylibyśmy razem. Coś jednak sprawiło, że wszystko inne wydawało się być błahostką:
„8 godzin pociągiem? To nie tak długo”
„To nic, że znam go tylko z portalu”
„Widziałem go tylko raz, ale pojadę do Lublina na cały weekend”
„Teraz już nie boję się powiedzieć znajomym o mojej orientacji”
„Wszystko jest z Nim łatwiejsze”
„Kocham go”
Żeby móc być w pełni szczęśliwym trzeba wyzbyć się strachu i odważyć się na dojrzałe decyzje. Nie można odsuwać tego na później, ani myśleć w kategoriach rozsądku. Miłość ma z rozsądkiem mało wspólnego i to jest najpiękniejsze. Oczywiście nie mówię, że trzeba się spotkać z każdym facetem/dziewczyną poznanym w internecie bo to niebezpieczne i szalone. Chodzi mi o to, że warto czasem zaryzykować w sytuacji, w której może nas spotkać jedynie rozczarowanie. Nigdy nie wiadomo, kiedy spotkamy tą jedyną osobę. Trzeba walczyć o własne szczęście. Nikt nie powiedział, że miłość trafi się za pierwszym czy drugim razem. Nie można się poddawać, bo prawdopodobnie w najmniej oczekiwanym momencie pojawi się ktoś niezwykły. Zadaniem każdego jest tego nie przegapić i uważnie obserwować. Przy okazji być ostrożnym w tym wszystkim, bo wiadomo, że życie czasem może dać nieźle w kość. Najważniejsze to walczyć o swoje szczęście.
~Paweł