Przedstawiamy książkę otwartą. Książkę, która pochłonęła nas swoją ciekawością i bezpośredniością. Mimo, iż jej tytuł wprawia w zakłopotanie – bo niby jak ją czytać np. w pociągu – u nas sprawiła, że rozmowa o seksualności i ciele człowieka staje się łatwiejsza. Nawet między nami – Piotrem i Pawłem.
JEGO WYSOKOŚĆ, PENIS.
To nie jest książka skierowana wyłącznie do gejów czy w ogóle facetów. Zresztą wiele jej wątków koncentruje się na „heteryckich” anegdotkach. Niemniej przełamuje tematy tabu, których poruszenie nawet wśród znajomych zahacza o nie małą odwagę.
Dla jednych będzie to książka podręcznikowa. Wynika to z rozkładu książki, gdzie na pierwszych stronach w spisie treści przewijają się tytuły rozdziałów rodem z książek z uniwersytetu medycznego: jądro, rak jądra, kamienie nerkowe, plemniki, moszna, choroby weneryczne…
Z ŻYCIA WZIĘTE
Jednak warto do niej podejść z nieco innej perspektywy, bo u jej podłoża leży historia młodego urologa, który sam stawał przed wyzwaniem, gdy musiał obserwować miny zaskoczonych na imprezie ludzi pytających go o zawód. Książka ta potrzebuje specyficznego sposobu podejścia do jej treści. Jesteśmy troszkę zmuszeni do wzbudzenia ciekawości, choć nie przesadnie. Nie każdemu w końcu przypadną do gustu przewijające się medyczne terminy mimo, iż autor stara się je zabarwić humorem. Skutecznie!
Od praktycznego punktu widzenia, ta publikacja to krok milowy ku zdrowiu i świadomości własnego ciała u mężczyzn. Z autopsji wiem, że niewiedza i brak zachowawczości mogą skutkować zamknięciem się w problemie. Mam tu na myśli jednego z moich kolegów, który przez wiele lat nie badał tego, co nosi w gaciach. Aż do czasu, gdy poruszyłem z nim (zaraz po coming outcie) temat seksualności. On był ciekawy, jak to jest u osób homoseksualnych, a mi opowiadał o seksie w jego związku. Okazało się, że nie bada swoich jąder, a co powinien robić każdy facet co najmniej raz na 2 tygodnie. W końcu to nic nie kosztuje. Wystarczy 30 sekund z rana podczas prysznica. Kilka dni później on wylądował u urologa. Okazało się, że od dawna miał na jądrze jakieś (na szczęście) niegroźne guzy. Znam również historię z mojej dalszej rodziny, gdy zaniedbania w badaniu jąder doprowadziło do jego amputacji.
INNYMI SŁOWY…
Ale, żeby Was nie straszyć, wrócę do książki. Poza fachową ale przystępnie podaną wiedzą, poszczególne rozdziały kończą się humorystycznymi tablicami. Jedną z nich prezentujemy poniżej. Są humorystycznym motorkiem napędowym do kontynuacji czytania. Tablice te wywołały nie małe poruszenie w Kancelarii prawnej, w której pracuję. Potraficie wyobrazić sobie widok 30 prawników (pań i panów), którzy stoją w pełnym skupieniu, gdy moja szefowa czyta na głos fragmenty książki? Tak, tak 🙂
Dlatego też książkę tę polecamy Wam, nasi czytelnicy. Jeśli nie dla zaspokojenia ciekawości, to dla zdrowia i psychicznego komfortu. Ta publikacja to cenna kontynuacja książki z naszego dzieciństwa, którą zapewne większość z Was zna – „Co się dzieje z moim ciałem. Książka dla chłopców i rodziców”.
KONKURS LUB…
Mamy dla was kilka sztuk, które będziecie mogli zdobyć w konkursie. Szczegóły poniżej. A jeśli nie możecie się doczekać i chcecie mieć ją już dziś, zapraszam do zamawiania jej m.in. w empiku. Tu link –http://www.empik.com/jego-wysokosc-penis-wittkamp-volker,p1136174106,ksiazka-p
KONKURS 🙂
Mamy dla Was 4 zestawy nagród ufundowane przez wydawnictwo Feeria Science (Wydawnictwo JK) oraz organizatora wyborów Mister Gay Poland 2017.
Każdy zestaw zawiera:
- książkę „Jego wysokość, Penis”,
- pakiet 30 prezerwatyw Taboo.
Zasady są proste 🙂 Jeśli nie masz jeszcze subskrypcji naszego kanału na YouTube, skorzystaj poniższego przycisku, a następnie wypełnij poniższą ankietę. Losowanie nagród na żywo już w poniedziałek 27 marca 2017 r. na Facebooku 🙂