Rozmowa przy obiedzie z mamą geja – cześć II

MÓJ SYN TO GEJ… – II CZĘŚĆ ROZMOWY

Piotrek – Mamy dzisiaj dzień mamy 🙂 Zrobię to trochę publicznie, ale za to co robisz, uważam, że mogę zrobić to przy wszystkich. A chciałbym Ci podziękować. Jesteś wspaniałą mamą, którą kocham ponad życie. Dzisiaj szczególnie dziękuję Ci za wsparcie i wyrozumiałość. Za cierpliwość, ale i zaangażowanie. Tym, kim dzisiaj jestem zawdzięczam właśnie Tobie. A życzę Ci uśmiechu. To on sprawia, że każdy kolejny dzień je po prostu dla Ciebie wspaniały. Różę przesyłam wirtualną, ale wszystko nadrobimy w Polsce, jak już przyjedziesz. Kocham Cię, mamo!

Mama (Ania) – Dziękuję synku 🙂 Właśnie sprawiłeś, że poleciały mi łezki szczęścia. A żeby naprostować Cię odrobinę to powiem tylko, że przede wszystkim to, co masz i jakim jesteś człowiekiem zawdzięczasz sobie! Jestem i będę Cię zawsze wspierała. To matczyny obowiązek i przyjemność. Kocham Cię nad życie, jak każda matka kochać powinna!

Za kilka tygodni przylatujesz do Polski. Obiecałaś również, że przyjedziesz do Nas, aby m.in. poznać Pawła, zobaczyć jak mieszkamy i żyjemy. Stresujesz się tym? Jak to sobie wyobrażasz?

A to dobre pytanie, hahahaha… Będę za jakieś 43 dni – odliczam codziennie. Mam duży stres, bo…. nie mogę schudnąć, a wy obiecaliście mi coś kupić i wysłać 😀 A tak na poważnie, to nie stresuję się jakoś specjalnie. Myślę, że Pawlik bardziej. Ja chciałabym po prostu zobaczyć Was i porozmawiać.

Paweł faktycznie już dzisiaj się stresuje. Zresztą nie dziwię się mu. Ja, jak miałem poznać jego mamę, straciłem na 30 min głos. Nie wspomnę o ojcu Pawła, gdzie idąc do niego po drodze liczyłem nawet kostkę brukową na chodniku i siadałem na każdej napotkanej po drodze ławce. Wrócę jeszcze na chwilę do tematu obawy przed tym, co powiedzą inni. Nie jest tajemnicą, że na początku odradzałaś mi mówić o mnie i Pawle większemu gronu, w tym najbliższej rodzinie. Dzisiaj wiesz, że podjąłem inną decyzję, i wie o nas nawet Twój brat i jego żona. Co o tym sądzisz? Co w ogóle myślisz o „wychodzeniu z szafy” przed rodziną?

Ważne, aby były to Twoje decyzje a nie moje. Pamiętam, co Ci doradzałam, a co odradzałam. Decyzję ostatecznie podjąłeś sam. Pytasz o wychodzenie z szafy. To temat rzeka. Najważniejsze w tym wszystkim jest to, aby przyznać się przed samym sobą i zaakceptować siebie. A czy to ważne, co powiedzą inni? Czy to w czymś pomaga? Pytanie jest inne – jaką masz pewność, że ktoś z rodziny uczciwie powie Ci – „ok stary, spoko”? Nie mówię oczywiście o naszej rodzinie a tym bardziej o moim bracie. Mam na myśli ogół problemów. To, że odradzałam Tobie, nie było wynikiem wstydu ale próbą ochronienia Ciebie. Jednocześnie uważam, że nie powinno wychodzić się przed szereg.

Przy okazji rozmów o homoseksualności wcześniej czy później pojawia się temat małżeństw i związków partnerskich. Co ty o tym myślisz?

Tu może być gorzej z moją odpowiedzią. Temat małżeństwa jest dla mnie dzisiaj tematem odległym. Nie przepadam specjalnie za ślubami i ceremoniami. Dotyczy to również związków hetero. Tak myślałam wcześniej, i tak myślę teraz. Obrączka na palcu nie gwarantuję stałości związku. Jeśli ktoś chce być z drugim człowiekiem, to będzie. Nie ważne czy ma papier w szafie (tak, nawiązując z lekka o wychodzeniu z szafy).

Ten temat mamo jest jednak ostatnimi czasy dość często poruszany w Polsce. Mówi się o tym, że środowiska LGBT powinny mieć możliwość zawierania takich związków. I nie chodzi tu wcale o papier, ale o m.in. prawo do informacji o partnerze w szpitalu, dziedziczenie czy nazwisko. Mieszkasz też w kraju, gdzie normą już dzisiaj są śluby par jednopłciowych. Czy uważasz, że Polska powinna również uszanować prawa tej części społeczeństwa? Czy my, geje (ale również i całe środowisko LGBT) powinno móc zawierać związki partnerskie?

Myślę, że tak!

Krótka, ale zwięzła odpowiedź 🙂 Obok związków partnerskich, kolejny temat, który budzi już zdecydowanie więcej kontrowersji… Ba! dzieli społeczność LGBT to adopcja dzieci przez pary homoseksualne. jakie masz w tym temacie zdanie?

To są dwie różne rzeczy. Jeśli chcesz, to oczywiście odpowiem, pomimo tego, że niektórym moje zdanie może się nie spodobać.

Jasne, odpowiedz, bo sam jestem ciekawy!

Myślę, że po pierwsze trzeba patrzeć na przyszłość dzieci. Czy świat „nie zamknie ich w szafie” (pomimo tego, że wcale nie będą homoseksualne). Stąd adopcja może wydać się czymś łatwiejszym, niż przyszłe życie tych dzieci. To bardzo trudny temat. Nie jestem przeciwko, ale posiadanie dziecka, jak również adopcja to bardzo poważny krok, szczególnie w świecie LGBT. Nie jestem pewna, czy społeczeństwo w Polsce jest na to gotowe.

Od kilku dni dostajemy z Pawłem dużo wiadomości. Ludzie gratulują nam bloga, przesyłają dużo pozdrowień. W śród nich pojawiają się również takie, które wzbudzają we mnie i w Pawle szczególne emocje. To są najczęściej e-maile, w których młodzi mężczyźni piszą o swoich problemach i wątpliwościach. Razem z Pawłem nie czujemy się ekspertami, ani nie posiadamy szczególnej wiedzy, żeby doradzać ludziom. Jedną z wiadomości, jaką otrzymaliśmy, była historia 16. letniego Filipa, który nie ma najlepszych relacji ze swoją matką, a której chciałby powiedzieć, że jest gejem. Chciałby przez to również poprawić relacje z nią. Co ty nam radzisz? Jak mamy reagować na takie wiadomości? Z jednej strony wspólnie z Pawłem chcemy rozmawiać z ludźmi. Co jednak mamy robić, kiedy nie umiemy pomóc? Nie zawsze znamy odpowiedź na pytanie.

A widzisz! Taki blog to także i odpowiedzialność. Za każdym krokiem idzie kolejny. Pierwszym z nich było przyznanie przed samym sobą tego, że jesteście gejami. Kolejny, to wyjście z szafy. Później, jako szczęśliwa para zakładacie bloga, i… następny to m.in. problemy innych ludzi – podobnych do Was. I to jest trudne. Bo jak pomóc wspomnianemu przez Ciebie Filipowi? Zastanawiam się, czy braliście pod uwagę zakładając tego bloga, że pojawią się nie tylko trudne tematy, ale i rzeczywiste ludzkie problemy, z którymi przyjdzie się Wam zetknąć. Na pewno rozmawiajcie!

DALSZA CZĘŚĆ ROZMOWY…

Patrząc na to, co do tej pory napisaliśmy na tym blogu (Ty również), co według Ciebie powinniśmy poruszyć? O czym powinniśmy napisać?

W miarę rozmów z zainteresowanymi… (…)

Czytaj dalej