W KUPIE SIŁA!
Żyjemy codziennością. Tak samo jemy, pijemy, śpimy. Podobnie, jak wszyscy śmiejemy się, złościmy, denerwujemy. Łączy nas jednak coś jeszcze. Pragnienie wolności zarażone pasją do społecznej aktywności.
Publicznego coming outu dokonaliśmy z różnych powodów i różnie on przebiegał. Jedni zrobili to świadomie, inni pod presją innych lub całkowicie przypadkowo. Dzisiaj działamy na różnych polach aktywizmu. Spotkać nas można podczas wszelakich imprezach i inicjatywach środowiska LGBT+ (i nie tylko). Wszystko dzięki temu, bo wiemy, że „w kupie siła”.
JĘDRZEJ I MAREK – NASZE WIELKIE KRAKOWSKIE WESELE
To właśnie od nich zaczęła się nasza przygoda z blogiem. Przed wyjściem z szafy obserwowaliśmy, jak pokonują kolejne bariery prawne otwierając tym samym wielu osobom oczy na brak równości małżeńskiej. Swoim blogiem ukazali paradoks społeczno-prawny, którego politycy z niejasnych pobudek utrzymują mimo, iż żyjemy w XXI wieku.
Dzisiaj spotkać ich możemy na wielu manifestacjach podczas których dumnie trzymają flagi Polski oraz społeczności LGBT+ choć ostatnimi czasy mówi się, że jest to przestępstwo znieważania flagi państwowej.
CHARLOTTE I ALDONA RELAX
Dwie spontaniczne i kolorowe postacie draq. Nieodłączne towarzystwo na imprezie, które potrafi wprawić w jednej chwili w zakłopotanie i śmiech. Gdy pierwszy raz spotkaliśmy je, baliśmy się. W głowach mieliśmy widok drag queen, które odgrywają „rolę” sparodiowanych, okropnych, wulgarnych i niedostępnych kobiet. I może nasze cudowne Charlotte i Aldona takie są, jednak poznając je bliżej zrozumieliśmy istotę ikony społeczności LGBT+, którą tworzą. Są również swoistym radarem na otwartość. W ich działalności nie ma mowy o przebieraniu się faceta za kobiety, bo czy często widujecie na ulicy kobietę z takim cudownym makijażem i fryzurą?
GREG + SYLWESTER
To pierwsza para blogerów, z którymi nawiązaliśmy kontakt. Na żywo poznaliśmy się długo po tym, jak zaczęliśmy rozmawiać. Para z niezłym dorobkiem w związku, dzięki której zaczęliśmy jeździć po Polsce – wszak oni podróżują po świecie. Zapaleni fotografowie i filmowcy. Niezależnie od tego, ile razy się nie widzieliśmy, swojego aparatu nie odstępowali o krok. Emanuje od nich bezpośredniość. Nie owijają w bawełnę, nie szukają pięknych słów i określeń aby oddać to, co mają do przekazania. Dzięki nim Paweł zjadł również pierwszy raz w swoim życiu gruszkę – nie wiedząc o tym (nie wiedział, jaki ona ma smak). Tak, tak. Dobrze czytacie. Nie wiedział, jaki smak ma gruszka! To oni są również autorami hasła „w kupie siła”.
PAWEŁ ZABILSKI
Wiecznie nieogarnięty człowiek. Ma wiele planów i celów za których realizację bierze się jednocześnie. Gdy dostajesz od niego wiadomość nigdy nie wiesz, co znowu wymyślił. Jeszcze rok temu, gdy zapraszając nas na wybory Mister Gay Poland mówił, że będzie to największe tego typu wydarzenie w Polsce, nie wierzyliśmy. Gdy mówił nam o staraniach się o licencję Mister Gay Europe sprowadzaliśmy go na ziemię. Gdy przekonywał nas, że gala finałowa Mister Gay Poland będzie miała swój materiał w TVN prosiliśmy, aby przestał bujać w obłokach. Nic z tego. On miał cel i go zrealizował. Realizuje go dalej. Z takim samym rozgardiaszem, jak dotychczas. Nikt mu jednak nie odbierze tego, że to właśnie podczas jego imprez ludzie bawią się najlepiej. Jest typem człowieka, który w pierwszej kolejności myśli o innych a o sobie dopiero na końcu. Nawet, jeśli ktoś podkłada mu kłody pod nogi.
JAKUB & DAWID
Zwyczajna para – jak o sobie mówią. Teoretycznie nie zrobili niczego nadzwyczajnego. W końcu nagrali to, „jak udają”, że śpiewają. Nie, to tak nie działa! Zrobili ogromny krok na przód. Mimo, że ich medialny start na chwilę podzielił środowisko LGBT+, to ostatecznie nieświadomie zainicjowali dyskusję, której brakowało. Im więcej artykułów się w mediach pojawiało, tym częściej docierał do nich wewnątrzśrodowiskowy hejt. Pokazali jednak, że nie każdy musi myśleć tak samo. Ich związek i podejście do tematyki LGBT+ ukazuje, że tworzenie środowiska nie powoduje z automatu zgadzanie się ze wszystkimi jej postulatami. Wszystko dlatego, że mamy prawo do innego zdania, innego podejścia. Ich zaczęli słuchać ludzie, do których przekaz taki, jak nasz czy Charlotte nie docierał. Jako różnorodni mamy prawo pokazywać różnorodność w każdym aspekcie życia. Mamy prawo nie zgadzać się ze sobą ale i nie raz obowiązek podjąć rozmowy.
A NA KONIEC… KADO
A JEDNAK NIE KONIEC 😛 „HELLO2BRYSIE”
Tak, to nowi vlogerzy 🙂 Osobiście mieliśmy okazję poznać się (a raczej przywitać) w Szczecinie podczas regionalnych wyborów Mister Gay Poland. Z naszej winy niestety nie spędziliśmy więcej czasu. Chłopaki mieli nas oprowadzić po tym nadmorskim (sic!) mieście i wytłumaczyć, jak to jest z tymi plażami w Szczecinie.
(wspólna fotka jeszcze przed nami)
I WRESZCIE WY…
…, którzy towarzyszycie nam na co dzień. Znając wszystkich wyżej wymienionych wiemy, jak cenna dla nas jest każda interakcja. Każda wasza wiadomość, komentarz to dowód na potrzebę, jaką jest twórczość. Wy jesteście twórcami codzienności. Nie raz dokonujecie coming outu wśród znajomych klikając „Lubię to”. Tak, wiemy o tym. Zdajemy sobie jednocześnie sprawę, że żyjemy w tak zróżnicowanym kraju, gdzie potrzeba jeszcze wielu inicjatyw, aby dotrzeć do ludzi zamkniętych w szafach, bojących się głośno powiedzieć „jestem dumny”.
Uwierzcie nam. Za wielkimi projektami takimi, jak queer.pl, Replika, Miłość Nie Wyklucza, Akceptacja, Mister Gay Poland stoją nie raz pojedyncze osoby. To nie są zamknięte i wpatrzone w siebie korporacje. To ludzie, którzy zmagają się z codziennością, od lat próbujący cokolwiek zmienić w kraju, szukający inspiracji. W myśl zasady „nie od razu Rzym zbudowano” otwierają ludziom oczy na różnorodność szukając jednocześnie akceptacji i neutralności.
Żeby być sobą!
PIOTR and PAWEŁ